zhaftem.pl 
Kiedy 2 lata temu w Nowym Jorku Climate Clock zaczął odmierzać czas do katastrofy klimatycznej, trwała walka o 1.5st C, o które podniesienie globalnej temperatury na świecie miało spowodować nieodwracalne skutki dla Ziemi i wszystkiego na niej. Dziś kiedy według tego i następnych takich zegarów w innych częściach świata zostało nam do Linii Ostatecznej nieco ponad 6 lat, już wiemy, że w tym tempie emisji dwutlenku węgla, pod koniec dekady przekroczymy temperaturę o 2,8st C. Na trwającym szczycie klimatycznym w Egipcie trwają rozmowy jak spowolnić ten proces. W obliczu kryzysu energetycznego wydaje się być to niemal niemożliwe, jak zapewnić w zbliżających się chłodniejszych miesiącach ciepły dom, ekonomiczne i zarazem ekologiczne rozwiązanie tych dylematów jest arcytrudne. Wszystko wskazuje na to, że zwycięży dyplomacja, a nie twarde warunki, które stawiają naukowcy.
Można by powiedzieć, że psy szczekają, karawana jedzie dalej, (nomen omen przysłowie pochodzi z języka arabskiego), ale na końcu każdej ścieżki jest jakiś ja, który w ostatecznym rozrachunku ma swój własny wpływ na tą klimatyczną awanturę. To czy segregujesz śmieci, nie marnujesz jedzenia i wykorzystujesz deszczówkę ma realny sens, ale co można zrobić jeszcze? Jak zbalansować zwyczaje i nawyki, aby nie szkodzić przy tym naturze? I co może przemysł reklamowy w tym temacie? Na pewno wykorzystywanie materiałów z recyklingu jest podstawową formą bycia eko. Okazuje się że z zużytego długopisu czy plastikowej butelki można zrobić wiele rzeczy, do których produkcji już raz użyto wiele energii i wody, a przy przetwarzaniu potrzeba ich znacznie mniej, do tego nie rozkładają się setki lat, a cieszą nową formą kolejnych użytkowników. Zanim więc wybierzesz gadżet czy odzież reklamową dla siebie lub w swojej firmie zwróć proszę uwagę czy są oznaczone jako artykuł z materiałów odzyskanych.
